wtorek, 25 lutego 2014

Jedzenie i uzależnienie

Nie jest lekko pisać o jedzeniu. Nie mam tutaj na myśli przepisów kulinarnych, ponieważ przypominają one bardziej techniczną instrukcję, niż cokolwiek innego. W książkach rzadko zdarzają się zachwycające opisy potraw. Ale się zdarzają. kurczak w winie

Przykładem takiej powieści jest "Cmentarz w Pradze", autorstwa Umberto Eco, gdzie dla głównego bohatera kulinaria to sztuka. Opisy są wyjątkowo estetyczne, patetyczne, czasami wręcz... pornograficzne.

Jedzenie jest niesamowicie powiązane z kulturą. Już od dawna nie jemy po to, by się najeść, ale po to, by było nam przyjemnie. I nie ma w tym nic złego. Dopóki nie przekształci się w nawyk.

Czy można być uzależnionym od jedzenia? To dziwne pytanie, bo wiadomo że bez jedzenia po prostu umarlibyśmy z głodu. Ale problem kompulsywnego objadania się jest poważny. Nie ma jednak nic wspólnego z celebracją posiłków, z delektowaniem się każdym kęsem, z tworzeniem wręcz patetycznej atmosfery. Oj, nie. Uzależnienie od jedzenia to coś paskudnego. I kończy się poważnymi problemami zdrowotnymi.

Musimy nauczyć się jeść w sposób cywilizowany, nie w biegu, nie po to żeby zeżreć coś na szybko, bo się spóźnimy. Lepiej znaleźć czas, zrelaksować się przy ulubionym posiłku, poszerzyć swoje horyzonty smakowe. Bez pośpiechu. Na ten temat napisali także na kurczak w winie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz